Zobacz listę naszych zbiórek

Korneliusz Klein

Walczę o oddech, bo chcę wrócić do swojej pasji

Cel zbiórki: Leczenie i fizjoterapia
Z całego serca dziękujemy za wsparcie zbiórki!

Zebrano: 19710 zł / 21000.00 zł

2020-01-09 → 2020-04-27

Zbiórka zakończona

Historia

Mukowiscydozę zdiagnozowano u mnie w wieku 3 miesięcy. Zaczęło się od słonego potu, problemów z oddychaniem i siności. Tak trafiłem do Szpitala Dziecięcego Polanki w Gdańsku. Na początku w ogóle nie mogłem wychodzić z domu.

W wieku 10 lat pojawiła się pasja do motoryzacji. To był piękny czas.  Dostałem pierwszego quada. Zaczęły się samodzielne wyprawy. Później był skuter, a potem przyszła pora na rower BMX. Potrafiłem cały dzień tak jeździć, od rana do wieczora. W wieku 15 lat miałem już Crossa. Pamiętam setki przejechanych kilometrów. Mogłem tak jeździć przez cały rok. Bardzo interesowałem się motoryzacją. Nawet przerabialiśmy z tatą quady, tak żeby dostosować je do nas.  W wieku 15 lat zacząłem uczęszczać na sztuki walki MMA. Prowadziłem bardzo aktywny tryb życia. Do tego dochodziły leki, inhalacje i pobyty w szpitalu dwa razy w roku. Na początku nie odczuwałem tak choroby. Starałem się normalnie funkcjonować mimo choroby.

Od stycznia 2019 r. zacząłem czuć się coraz gorzej. To była zmiana o 180 stopni. Gorzej oddychałem. Nie pomagały leki, inhalacje. Przestałem wychodzić z domu. Przejście z pokoju do pokoju sprawiało mi ogromną trudność. Wtedy trafiłem do szpitala. Coraz częstsze hospitalizacje spowodowały, że powoli urywał się kontakt z różnymi znajomymi. Ponadto nie chciałem, żeby inni widzieli mnie w tym stanie. Potem musiałem być pod tlenem. Miałem koncentrator tlenu, który nie był przenośny. Nie mogłem wychodzić z domu. Próbowałem zająć sobie czymś czas: rysowałem, rozmawiałam z bliskimi. W tych trudnych momentach wspierała mnie bardzo siostra. Ona mi pomaga w każdej sytuacji. Tata i siostra najbardziej mnie motywują i najwięcej mi pomagają. Są ogromnym wsparciem. Bez nich byłoby ciężko.

Pierwszy przenośny koncentrator dostałem od Polskiego Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą Oddział w Gdańsku. Kiedy znajomi zobaczyli mnie z koncentratorem tlenu, byli zdziwieni. To był trudny czas. Dziennie przyjmuję około 37-40 tabletek. Najbardziej przeszkadza mi mój oddech i to, że mój stan zdrowia się pogarsza.

Proszę, pomóżcie mi to zmienić. Chciałbym dalej rozwijać się w kierunku projektowania tatuaży. Niestety, żeby wrócić do sił potrzebuję środków na leczenie, inhalacje, fizjoterapię, koncentrator tlenu i inhalator.