Historia

Kukułeczko, powiedz, proszę: „ Ile będę żyła lat”

Anna Achmatowa

Takie pytanie przyświeca mi i naszym bliskim codziennie, od świtu aż po zmierzch. Oby ono nie przesłaniało mi radości dnia, kiedy muszę WALCZYĆ, walczyć z trudną chorobą, jaką jest mukowiscydoza.

Dla mnie mój świat runął w październiku 2013 roku, kiedy dowiedziałam się o chorobie, wtedy usłyszałam pierwszy raz słowo „Mukowiscydoza” i diagnozę; choroba przewlekła, nieuleczalna i śmiertelna.

Padło pytanie: Co dalej i jak żyć, jak funkcjonować na co dzień?

Walka, Walka, Walka – usłyszałam to podstawa, oczywiście oprócz całej serii leków i inhalacji. I tak rozpoczęła się moja walka z przeciwnościami, jakie los postawił na mojej drodze. W tej walce bardzo ważne jest, przyjmowanie codziennie dużo leków, wykonywanie inhalacji, ćwiczeń oraz drenaż.

Czasami brakuje mi już sił!

I wtedy pomoc rodziny i przyjaciół jest nieoceniona. Wsparcie z ich strony zarówno duchowe jak i finansowe jest kolejnym promykiem dającym światło w tunelu, że warto walczyć i się nie poddawać, że moje dobre samopoczucie, dobry stan (bez zaostrzeń) daje radość wszystkim wkoło,
a moje sukcesy są poniekąd ich sukcesem, bo mnie motywowali by się nie dać chorobie i móc spełniać marzenia.  Tak ja osoby zdrowe ja również mam marzenie i chciałabym je spełniać.
Dlatego zwracam się o wsparcie finansowe, by móc zrealizować swoje marzenia. Muszę być w miarę w dobrej kondycji zdrowotnej a do tego potrzebuje leków. Proszę pozwól mi zapomnieć o słowach, które przytoczyłam na samy początku „Ile będę żyła lat” Pomóż mi spełniać moje małe marzenia! Wesprzyj mój cel. Każdy datek się liczy. Nieważne ile, ważne, że okażesz serce i wspomożesz mnie w osiągnieciu mojego celu.

Z całego serca bardzo dziękuję!